WildWood to miejsce, które powstało z pasji i w którym z pasją tworzone jest niepowtarzalne drewniane rękodzieło.
Tu drewno ma pierwszy głos, a moim zadaniem jest pokazać to, co w nim najpiękniejsze.
Jestem producentem unikalnych wyrobów doskonale nadających się na podarunki okolicznościowe, jak deski do serwowania, tace, zegary, wieszaki, deski z napisami, małe mebelki.
Zapraszam do współpracy
Marek Rutkowski
Między innymi zaufali nam:
Nadleśnictwo Babki, Ekowodrol Koszalin, Nadleśnictwo Polanów, Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinku, Polski Związek Łowiecki Zarząd Okręgowy w Słupsku, Stowarzyszenie Drogowskazy w Krzyżu Wielkopolskim, Nadleśnictwo Karnieszewice, Koło Łowieckie „Bażant” w Człuchowie, Restauracja Geneza Jedzenia i Wina, Paulina Woźniak Fotografia, Koło Łowieckie Nr 8 „Daniel” w Kole, Nadleśnictwo Gościno, Nadleśnictwo Łupawa, Nadleśnictwo Ustka, Nadleśnictwo Koło
i setki klientów prywatnych.
O mnie
Jestem Marek. W 2018 zrealizowałem szalony pomysł zrezygnowania (po 23 latach) z bezpiecznej posady w korporacji i założenia własnej działalności. Od początku wiedziałem, że będzie to pracownia drewna. Nazwa WildWood chodziła mi po głowie długi czas i w końcu nabrała kształtu.
Wcześniej razem z żoną założyliśmy sklep Piękno i Dom z dodatkami do domu. Robiłem różne rzeczy – drewniane drabiny, skrzynki, tace. Choć to lubiłem, czułem niedosyt. Chciałem tworzyć unikatowe rzeczy w naturalnym „dzikim” drewnie. Wtedy właśnie zaczęła się WildWood’owa przygoda. Zacząłem od desek do serwowania, a z czasem zacząłem wymyślać coraz więcej i więcej. Zazwyczaj oglądam kawałek drewna, żeby produkt z niego najlepiej uwydatniał jego naturalnie piękne spękania, sęki, kolory. Robię różne rzeczy – od miseczek, poprzez zegary, lampki, po mebelki. Do każdego produktu podchodzę indywidualnie i każdy cieszy mnie tak samo bardzo. Staram się również, by wykorzystać każdy, nawet najmniejszy kawałek drewna. WildWood to po prostu moja pasja 😊.
Choć może wyglądać to kolorowo, to każdy kto prowadzi swój rękodzielniczy biznes wie, że trzeba się nagimnastykować, żeby zarabiać. Na szczęście mogę liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół oraz mam Was drodzy Klienci.
Fajnie jest spełniać marzenia. Wielkie dzięki, że jesteście i wspieracie małą rodzinną firmę 😊.
Zapraszam do kontaktu oraz do zamówień.
Tutaj można wysłuchać reportażu, w którym opowiadam kawałek swojej historii: Radio Koszalin
A tutaj przeczytać artykuł w Gościu Niedzielnym: Zakochałem się w orzechu
Relacja z Bożonarodzeniowego Jarmarku Jamneńskiego: Radio Plus Koszalin
Rozmowa podczas Bożonarodzeniowego Jarmarku Jamneńskiego: YouTube Swojsko w mieście